Dzień Światowy

6 czerwca 2019 w Edukatorze odbył się Dzień Światowy.

W pierwszym semestrze każda z klas wylosowała kraj, do którego przeniosła nas za sprawą swojej niesamowitej kreatywności.

Prezentacje poszczególnych krajów była dokładnie zaplanowana. Klasa 3A rozpoczęła naszą wyprawę po rozmaitych zakątkach świata, zabierając nas w podróż do Indii.

Klimatyczna muzyka oraz orientalne potrawy chyba nie do końca przypadała wszystkim do gustu.

W następną wycieczkę zabrała nas klasa 3B, która za cel ustawiła sobie Wielką Brytanię. Królowa Elżbieta II zgrabnie prezentowała się na tronie, z którego wydawał rozkazy swojej służbie. Gorąca oraz zimna herbata wraz z ciastkami tworzyły klasyczne, a zarazem magiczne połączenia.

Po zbyt krótkim przystanku w UK klasa 4, pod przewodnictwem niezastąpionej Pani Moniki Olczak, porwała nas do … Włoch!

Wystrój sali był nieziemski, a ponadto maluchy urządziły nam przecudowne występy. O jedzeniu można by powiedzieć wiele, ale żadne słowa nie są w stanie oddać ich smaku. Po prostu niebo w gębie. (Muszę przyznać, że ta klasa była moją ulubioną:).

Niestety nadszedł czas pożegnania, lecz klasa 5, aby zapełnić pustkę w naszych sercach, zabrała nas w podróż do Meksyku.

Burrito, guacamole, tortille, churros i wiele innych potraw czekało na nasze przybycie. Wszystko prezentowało się naprawdę wybornie, lecz prawdziwą atrakcją tego kraju było (werbel proszę):

„Rozbicie piniaty!”. Chyba każdy miał niesamowitą frajdę, przypatrując się lub biorąc udział w zabawie.

Po chwili zabawy nadszedł czas na wyciszenie, więc klasa 6 wykorzystała sytuacje i porwała nas do Japonii. Zaproszono nas wtedy na specjalny pokaz sztuk walki oraz krótką prezentację kulturową. Organizatorzy uraczyli nas BAAARDZO słodką niespodzianką w postaci tortu, co sprawiło, że niektórzy umierali z pragnienia.

I własne wtedy z pomocą przyszła klasa 7, zapraszając nas na mojito virgin w gorącej Hiszpanii. Rytm ognistej salsy zawładnął nami wszystkimi, a „plantacja baranów” została z nami na długo.

Ostatnim przystankiem naszej podróży była Francja, do której zabrała nas klasa 8. Przygotowana specjalnie na nasze przybycie prezentacja zaciekawiła prawie wszystkich zebranych, a Napoleon, który na chwile wrócił do żywych, wzbudził w nas niemałe poruszenie.

Z przykrością opuściliśmy ostatni punkt naszej wycieczki i udaliśmy się z powrotem w nasze skromnie progi. Pani Dyrektor Małgorzata Górska zebrała nas w szkolnym Central Parku i podsumowała cały dzień. Ostatecznie, jury, po długiej naradzie, zadecydowało, że pierwsze miejsce zajmuje klasa 4!!!

Ten dzień z pewnością na długo zostanie w naszej pamięci, w końcu niecodziennie mamy możliwość zwiedzania tylu miejsce w tak krótkim czasie.

Julka